Okazuje się, że szybsze wycofywanie ze sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi to lepsza perspektywa dla europejskiego przemysłu motoryzacyjnego i związanych z nim miejsc pracy.
Analiza finansowa sześciu producentów samochodów wykazała, że przechodząc na pojazdy elektryczne szybciej niż wynika to z ich obecnych planów, stoją oni przed szansą zwiększenia swojej wartości rynkowej i zysku. Okazuje się, że rezygnacja z modelu biznesowego opartego na produkcji samochodów silnikami spalinowymi jeszcze w tej dekadzie [1] mogłaby zaowocować zwiększeniem wartości akcji spółek o dodatkowe 800 mld euro. Wyniki analizy są sprzeczne z narracją branży motoryzacyjnej, która twierdzi, że europejskie dążenie do sprzedaży wyłącznie samochodów o zerowej emisji w 2035 r. uderzyłoby w rentowność firm i oznaczało utratę miejsc pracy.
Producenci stoją przed perspektywą malejących zysków z aut z silnikami spalinowymi pod koniec obecnej dekady spowodowanych konkurencyjnością tańszych pojazdów elektrycznych oraz surowszymi normami ochrony środowiska uderzającymi w sprzedaż i zmniejszającymi ich korzyści skali. Opracowując swoją analizę modelową przepływów pieniężnych w przyszłości, firma badawcza Profundo przyjrzała się danym finansowym sześciu producentów samochodów i rozdzieliła produkcję pojazdów elektrycznych z silnikami spalinowymi każdego z nich na dwie odrębne firmy. Analiza wykazała, że:
Luca Bonaccorsi, dyrektor ds. zrównoważonych finansów w organizacji Transport & Environment (T&E), która zleciła badanie, powiedział: „Z finansowego punktu widzenia, decyzja o powolnym wycofywaniu silników spalinowych jest krokiem samobójczym dla producentów samochodów. Tak zaplanowana transformacja obniża wartość dla akcjonariuszy, a nawet naraża całe spółki na ryzyko zniknięcia z rynku. Jedyna droga, która ma tutaj sens biznesowy, to działanie w modelu ‘szybcy i wściekli’”.
Malejące zyski ze sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi zaczną zniechęcać inwestorów do wspierania firm, w których elektryfikacja będzie przebiegać zbyt wolno. Aby ocenić potencjalną wartość rynkową osiągalną przez każdego z analizowanych producentów samochodów w scenariuszu szybkiej i powolnej elektryfikacji Profundo zastosowało standardową metodologię sumy części składowych. Wykazała ona, że:
Przy założeniu transformacji szybszej niż planowana Volkswagen mógłby zwiększyć swoją wartość rynkową ponad trzykrotnie (253%), a Stellantis prawie pięciokrotnie (388%) w porównaniu ze stanem dzisiejszym. Toyota, jako firma działająca w tej dziedzinie wolniej, ma niższy potencjał wzrostu (70%).
Na rynku premium możliwości są jeszcze większe: Mercedes-Benz stoi przed szansą dodania 471% do swojej wartości w ciągu dekady, podobnie jak BMW (472%). Nawet Volvo Cars, które jest obecnie wyceniane na rynku dwa razy wyżej niż konkurencja właśnie ze względu na przewagę w procesie elektryfikacji, może odnotować wzrost wartości o 245% jeśli przyspieszy swoje działania w tym obszarze.
Unijne przepisy dotyczące redukcji emisji z nowych samochodów są głównym motorem napędowym elektryfikacji w Europie, jednak obecna propozycja wprowadzenia bardziej ambitnych norm nie spowodowałaby znaczących zmian do 2030 roku. Tymczasem badania przeprowadzone przez Profundo pokazują, że – jeśli europejscy producenci samochodów chcą uniknąć konsekwencji finansowych i potencjalnie dramatycznych konsekwencji dla miejsc pracy w przemyśle motoryzacyjnym – w 2030 roku będzie już za późno na zmiany.
Rafał Bajczuk, starszy analityk ds. polityki w Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych, powiedział: „Szybsze przejście na pojazdy elektryczne leży nie tylko w interesie klimatu i konsumentów, ale ma też zasadnicze znaczenie dla rentowności finansowej europejskich producentów samochodów. Dlatego wspieranie terminowej transformacji to obowiązek ustawodawców unijnych wobec przedsiębiorstw i pracowników z branży motoryzacyjnej. A bardziej surowe normy emisji CO2 w samochodach niż te, które są obecnie planowane na lata 2025 i 2030, to klucz do przyspieszenia tego procesu”.
KONIEC
Informacje dla redaktorów:
[1] W analizie tej zastosowano trzy kroki. Po pierwsze, Profundo przeanalizowało publicznie dostępne dane finansowe i plany strategiczne każdej firmy. Po drugie, modelowano przepływy pieniężne każdej spółki, rozdzielając podmioty zajmujące się pojazdami elektrycznymi i na silniki spalinowe na dwie odrębne firmy. W tym przypadku zastosowała metodologię „Zdyskontowanych przepływów pieniężnych” w celu oceny marż z działalności, zysków i ogólnych wolnych przepływów pieniężnych każdego przedsiębiorstwa. Po trzecie, Profundo zastosowało metodologię wyceny sumy części składowych do oceny teoretycznej wartości rynkowej, którą każda spółka mogłaby osiągnąć w przypadku trzech scenariuszy: wolnego, bazowego i szybkiego przejścia na pojazdy elektryczne.
Scenariusz bazowy uwzględnia obecne strategie producentów samochodów. Szybki scenariusz zakłada, że każdy producent przechodzi na sprzedaż elektrycznych samochodów osobowych i dostawczych w latach 2025-2030 szybciej niż widnieje w obecnych planach, osiągając 100% założeń w 2035 roku. Natomiast wolny scenariusz zakłada, że każdy producent samochodów realizuje tylko ok. połowy planowanego udziału w sprzedaży pojazdów elektrycznych w latach 2025-2030.
Dowiedz się więcej:
Analiza: Stranded engines: How EVs can save car manufacturers’ value
T&E analyses the regulatory framework in six countries to see how to overcome obstacles to installing chargers in apartment buildings.
CATL’s huge investments present the EU with an early test for its industrial ambitions