Zdecydowana większość mieszkańców Warszawy i Krakowa opowiada się za zakazem sprzedaży nowych samochodów benzynowych i samochodów z silnikami Diesla w Europie po 2030 roku - wynika z nowego sondażu internetowego przeprowadzonego przez YouGov w 15 europejskich miastach. Wprowadzenie ogólnoeuropejskiego zakazu sprzedaży samochodów na paliwa kopalne jest brane pod uwagę przez urzędników Komisji Europejskich, którzy obecnie przygotowują obszerne przepisy mające na celu osiągnięcie neutralności klimatycznej w Europie do 2050 roku.
Receive them directly in your inbox. Delivered once a week.
Z sondażu wynika, że 60% warszawiaków i krakowian opowiada się za dopuszczeniem do sprzedaży wyłącznie samochodów bezemisyjnych po 2030 roku. Tylko 33% mieszkańców Warszawy i 36% mieszkańców Krakowa jest przeciwna wycofywaniu się do tego czasu ze sprzedaży samochodów benzynowych i z silnikiem Diesla. Pośród ankietowanych z 15 europejskich miast z ośmiu krajów Europy 63% popiera zakaz. Ankieta została przeprowadzona przez YouGov, na zlecenie brukselskiej organizacji pozarządowej Transport & Environment (T&E). Ankieta została wykonana na próbie 10 050 osób w 15 największych miastach Europy w ośmiu krajach: Belgii, Francji, Niemczech, na Węgrzech, we Włoszech, w Polsce, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii.
Rafał Bajczuk, analityk w Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych, powiedział: „Wyraźna większość mieszkańców Warszawy i Krakowa popiera zakończenie sprzedaży samochodów na paliwa kopalne w całej Unii Europejskiej. Mieszkańcy miast są najbardziej narażeni na wysokie poziomy zanieczyszczenia powietrza i jest to prawdopodobnie główny powód, dlaczego nie chcą aby samochody spalinowe były sprzedawane dłużej, niż jest to konieczne ”.
Chociaż głównym źródłem zanieczyszczenia powietrza w Polsce jest niska emisja z ogrzewania indywidualnego, to dużych miastach największym źródłem zanieczyszczeń są emisje komunikacyjne. W lutym tego roku Komisja Europejska wezwała Polskę do wywiązania się z przepisów dyrektywy w sprawie jakości powietrza, gdyż w czterech polskich aglomeracjach: warszawskiej, krakowskiej, wrocławskiej i górnośląskiej przekroczone zostały wartości graniczne dwutlenku azotu (NO2), którego głównym źródłem jest transport drogowy. Zastąpienie wszystkich samochodów spalinowych samochodami zeroemisyjnymi ograniczyłoby ten rodzaj emisji do zera.
We wszystkich 15 miastach, gdzie przeprowadzono ankiety, większość (51% do 77%) popiera sprzedaż zeroemisyjnych samochodów po 2030 roku. Poparcie jest wyższe wśród mieszkańców europejskich miast, którzy przeszli infekcję COVID-19. Spośród osób, które były zarażone lub miały zarażoną osobę blisko siebie, 66% popiera środek, który byłby decydującym krokiem w zmniejszaniu zanieczyszczenia powietrza – w porównaniu z 56% osób, które nie znają nikogo zarażonego. W kilku badaniach wskazano na możliwe powiązania między zanieczyszczeniem powietrza, którego główną przyczyną jest transport drogowy, a wyższą śmiertelnością związaną z COVID.
Głównym czynnikiem, który hamuje sprzedaż samochodów elektrycznych według mieszkańców Warszawy (60%) i Krakowa (58%) jest ich cena [2]. Drugim w kolejności czynnikiem jest zadowalający dostęp do infrastruktury do ładowania, według 52% warszawiaków i 53% krakowian.
Rafał Bajczuk podsumował: „Europejscy i polscy olitycy powinni słuchać ludzi, którzy mówią, że są gotowi na pełne przejście na pojazdy zeroemisyjne już w 2030 roku. Tego lata Komisja Europejska powinna zaproponować ogólnounijną datę końcową sprzedaży aut z silnikami spalinowymi. Dyskusję na ten temat powinniśmy rozpocząć już teraz”.
Komisja Europejska może wyznaczyć datę końcową sprzedaży samochodów na paliwa kopalne w czerwcu, kiedy to zaproponuje zaostrzenie celów UE w zakresie emisji CO2 z samochodów. Dziesięć europejskich rządów już przyjęło takie plany, ale pozostają wątpliwości co do legalności takiego działania, bez koordynacji na obszarze całego wspólnego rynku. Ponadto, pomimo że kilku producentów samochodów dobrowolnie ogłosiło wycofanie się z produkcji samochodów spalinowych, to europejski zakaz potrzebny jest, aby zmotywować do działania wszystkich producentów.
Dla autorów:
[1] Wszystkie dane, chyba że podano inaczej, pochodzą od YouGov Plc. Całkowita wielkość próby wynosiła 10050 dorosłych, z którymi przeprowadzono wywiady w Londynie, Birmingham, Madrycie, Barcelonie, Mediolanie, Rzymie, Hamburgu, Berlinie, Paryżu, Lyonie, Brukseli, Antwerpii, Warszawie, Krakowie, Budapeszcie. Ankieta została przeprowadzona online między 3 i 22 marca. Dane zostały wyważone i są reprezentatywne dla wszystkich dorosłych mieszkańców ankietowanych miast ( w wieku 18+). 3 na 4 europejczyków żyje w miastach.
[2] Wybór był możliwy z pośród czterech możliwości, popatrz do załączonego raportu oraz pełnych wyników.
Global competitors are bold in pursuing their industrial futures, and so should the EU.
A T&E note outlines why allowing fuels – synthetic or bio – in cars makes no environmental, economic, or industrial sense.
A new T&E briefing sets out how targeted support can help middle and low-income households to access EVs.